Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2017

Jak odmienić starą, metalową puszkę metodą decoupage?

Obraz
Miałam starą, brzydką acz poręczną puszkę metalową. Postanowiłam ją odnowić metodą decoupage. Po niezbyt udanym, acz bardzo pouczającym początku mojej przygody z tą techniką, o czy tutaj, postanowiłam sprawdzić, jak to wyjdzie na puszce. Materiały, których użyłam:  papier ścierny – 2 grubości, jeden grubszą do szlifowania puszki (gramatura 120), drugi cieńszy do szlifowania lakieru (gramatura 400), benzyna ekstracyjna do odtłuszczenia puszki, biała farba akrylowa do wnętrz, szybkoschnąca, nietoksyczna, akrylowy, bezbarwny lakier do drewna, szybkoschnący, nietoksyczny, wodny klej do drewna, pojemniczek z wodą, kawałek gąbki do naczyń do nanoszenia farby, pędzel do nanoszenia kleju oraz lakieru, serwetki ze wzorami (ja akurat użyłam 2 różnych serwetek), nożyczki do wycięcia serwetek, gazety do zabezpieczenia blatu, stołu itp. Najpierw umyłam i oczyściłam puszkę, potem ją zeszlifowałam papierem ściernym, niezbyt dokładnie, co zaskutkowało poja

Jak odmienić starą, metalową puszkę metodą decoupage?

Obraz
Miałam starą, brzydką acz poręczną puszkę metalową. Postanowiłam ją odnowić metodą decoupage. Po niezbyt udanym, acz bardzo pouczającym początku mojej przygody z tą techniką, o czy tutaj, postanowiłam sprawdzić, jak to wyjdzie na puszce. Materiały, których użyłam:  papier ścierny – 2 grubości, jeden grubszą do szlifowania puszki (gramatura 120), drugi cieńszy do szlifowania lakieru (gramatura 400), benzyna ekstracyjna do odtłuszczenia puszki, biała farba akrylowa do wnętrz, szybkoschnąca, nietoksyczna, akrylowy, bezbarwny lakier do drewna, szybkoschnący, nietoksyczny, wodny klej do drewna, pojemniczek z wodą, kawałek gąbki do naczyń do nanoszenia farby, pędzel do nanoszenia kleju oraz lakieru, serwetki ze wzorami (ja akurat użyłam 2 różnych serwetek), nożyczki do wycięcia serwetek, gazety do zabezpieczenia blatu, stołu itp. Najpierw umyłam i oczyściłam puszkę, potem ją zeszlifowałam papierem ściernym, niezbyt dokładnie, co zaskutkowało poja

Metamorfoza podkładek korkowych – trudne początki decoupage

Obraz
Postanowiłam spróbować decoupage.  Ot tak coś mnie naszło. Poczytałam kilka wpisów w Internecie, pooglądałam kilka instruktażowych filmów i stwierdziłam, że warto spróbować swoich sił. Czym prędzej pojechałam do składu budowlanego po niezbędne rzeczy – farbę akrylową, klej, lakier, pędzelek i wałek do farby. Oczywiście lało i doszczętnie zmokłam, ale zupełnie się tym nie przejęłam, zdobyłam to, co chciałam. 😊  Jakieś chusteczki wygrzebałam w domu, papier ścierny zabrałam M z garażu, a pędzel do kleju i lakieru -  dzieciom z ich dużego zapasu. Uzbrojona w narzędzia,   pełna zapału zabieram się za pracę. Na pierwszy ogień idą stara podkładki korkowe, którym nic już nie zaszkodzi. Jak to z początkami bywa popełniam całą serię błędów. Dobrze, lubię się uczyć na błędach 😊  Po pierwsze: Zgodnie z instrukcjami najpierw szlifuję podkładki, niezbyt dokładnie – i to jest pierwszy błąd. Powinnam zedrzeć całą starą warstwę aby nie wystawała potem spod serwetki.